Mimo, że wiele z założeń myśli psychoanalitycznej zostało zaktualizowanych czy nawet odrzuconych, nie oznacza to, że cała teoria jest obecnie bezużyteczna. Część prac i praktyk Zygmunta Freuda nie znajduje już potwierdzenia w aktualnej wiedzy. Jednak z wielu jego pojęć i koncepcji psychologowie i psychoterapeuci mogą korzystać do dziś. W klasycznej teorii psychoanalizy wyróżniamy różne fazy rozwoju psychoseksualnego człowieka. Jedną z nich jest faza falliczna. Rozwija się między 2 a 6 rokiem życia dziecka. To właśnie w tej fazie rozwojowej pojawia się między innymi kompleks edypa. Polega on na nieświadomym pragnieniu dziecka, by nawiązać seksualną relację z rodzicem alternatywnej płci. To niekomfortowa myśl, która może budzić sprzeciw, jednak dziecko jest istotą seksualną i naturalną częścią jego rozwoju jest przejście przez tę fazę.
Rodzice, których dzieci mają już kilka lat, z pewnością pamiętają etap, w którym ich pociecha chciała spędzać czas jedynie z jednym z nim. Drugie było wówczas traktowane jak rywal. W ten sposób przebiega to zazwyczaj u chłopców. Czasem dzieci nawet mówią wprost “Mamo chcę wziąć z Tobą ślub!”. U dziewczynek sytuacja bywa odwrotna – najchętniej spędzają czas z tatą, a mamę traktują jak konkurentkę o jego względy (kompleks Elektry). Kompleks edypa występuje w takim okresie rozwojowym, w którym dziecko w naturalny sposób poznaje swoją cielesność i odrębność od najbliższych opiekunów. Zaczyna też odkrywać przyjemność płynącą z dotyku i w naturalny, rozwojowy sposób do niej dążyć. To rodzice są pierwszymi obiektami kojarzonymi z miłością i bliskością. Zupełnie naturalne i rozwojowe jest zatem ukierunkowanie na nich rozwijającej się seksualności.
Aby dziecko mogło pozytywnie rozwiązać kompleks edypa i rozwijać się prawidłowo, musi “przegrać” swoją rywalizację o jednego z rodziców. Ważne jest zatem aby rodzice okazywali dziecku miłość, ale pilnowali zdrowych granic. Chociaż to dla dziecka trudne, musi ono zobaczyć, że rodzice są ze sobą w odrębnej relacji, w której nie ma dla niego miejsca. Jeśli matka i ojciec mają trudność z poradzeniem sobie z dzieckiem, które przechodzi kompleks edypa, mogą zasięgnąć porady u psychologa dziecięcego. Pomoże on wypracować rozwiązania korzystne dla wszystkich osób w rodzinie i zadbać o swoje emocje. Kluczowe jest poradzenie sobie z własnym odbiorem tej sytuacji nie wzbudzanie w dziecku poczucia winy za swoje naturalne instynkty.
Jeśli faza rozwojowa, której naturalnym elementem jest kompleks edypa lub kompleks elektry nie zostanie rozwiązana w sposób pozytywny, rozwój osobowości dziecka może być zaburzony. Może się to wiązać np. z rozwodem rodziców, kiedy to matka lub ojciec zostaje zepchnięty na drugi plan lub konflikty małżeńskie, gdzie jedno z rodziców separuje się od drugiego i nadmiernie koncentruje na relacji z synem lub córką. Utrudnione staje się wówczas dla takiej osoby zawieranie trwałych i zdrowych relacji romantycznych. Taka osoba może mieć trudności w kształtowaniu niezależności od figury rodzicielskiej.
Objawy kompleksu edypa, który nie został rozstrzygnięty na czas, mogą znacząco utrudniać funkcjonowanie osobie dorosłej. Jest to między innymi:
Sam kompleks edypa nie jest jednostką nozologiczną, nie jest zatem poddawany leczeniu w sposób bezpośredni. To czym można się zająć w procesie psychoterapii, to wymienione wyżej objawy utrudniające dorosłe, niezależne życie. Bywa, że wiążą się one z zaburzeniem osobowości. Osobie, która mierzy się z takimi problemami można zaproponować psychoterapię psychodynamiczną lub psychoanalityczną. Te podejścia bazują bowiem po części na teorii Zygmunta Freuda. Oczywiście na tych, które nadal możemy uznawać za aktualne.