Powrót do listy artykułów

Rodzinne potyczki, czyli o terapii systemowej

Rodzinne potyczki, czyli o terapii systemowej

Terapeuci systemowi wychodzą właśnie z takiego założenia. Uważają, że rodzina działa trochę na zasadzie naczyń połączonych i wybory jednego z jej przedstawicieli decydują silnie o tym, co dzieje się z drugim.

Jeśli w systemie utrzymuje się względna harmonia, życie toczy się w miarę bezproblemowo. Jeśli jednak dojdzie do kryzysu, system zaczyna chorować. Jeśli choruje, bywa i tak, że system deleguje do terapii jednego ze swoich członków, u którego pojawiają się niepokojące objawy, przybierające formę różnych zaburzeń zdrowia czy zachowania. Diagnozując ten stan, terapeuta systemowy będzie próbował jednak pomóc nie tylko owemu „delegatowi”, ale całemu systemowi. 

Jest awers i jest rewers 

W jaki sposób? Próbując właśnie „dokopać się” do tych ukrytych informacji o rodzinie i je przeformułowując. Terapeuta będzie starał się towarzyszyć członkom rodziny (czy też parze, jeśli jest to terapia małżeńska) w samopoznaniu, odkrywaniu łączących ich więzi, relacji, schematów i ustaleniu, jak wpływają one na funkcjonowanie jednostki.

Każda rodzina ma przecież swoją niepowtarzalną historię, styl i organizację życia, wzorce i system komunikacji. W każdej z nich z pokolenia na pokolenie (w sposób często nieuświadomiony) przekazywane są skrypty funkcjonowania, utarte przekonania. To one w dużej mierze wyznaczają ścieżki, po których kroczą jej członkowie. To one decydują o ich wyborach, często niosących cierpienie. Aby znaleźć rozwiązanie, konieczne jest zidentyfikowanie tych zależności. I temu właśnie służy ta terapia.  

Metoda na rodzinne kryzysy 

Jeśli dziecko zachowuje się w sposób agresywny, istnieje ogromna pokusa, aby szukać specjalistycznej pomocy w formie indywidualnych spotkań wyłącznie dla niego. Bo przecież to „z nim jest coś nie tak”. Tymczasem przy głębszym kontakcie może się okazać, że dziecko w ten rozpaczliwy sposób domaga się większej uwagi, np. ojca, który pracuje za granicą. Ono wskutek rozdzielenia czuje się zaniedbane, odrzucone.

Zmiana postawy ojca poprzez zbliżenie się do dziecka i skupienie na nim może wpłynąć leczniczo na powstały problem. Sytuacje, w których poleca się terapię systemową, to konflikty małżeńskie, konflikty rodziców z dorastającymi dziećmi, sytuacje kryzysowe w rodzinie.

Skuteczność terapii systemowej udowodniono również wleczeniu zaburzeń odżywiania (anoreksja, bulimia) pojawiających się na tle psychicznym, leczeniu zaburzeń psychotycznych (schizofrenia), leczeniu depresji i innych zaburzeń nastroju, leczeniu uzależnień (od alkoholu, narkotyków, innych używek).

Sesja to czas dla wszystkich 

Zadaniem terapeuty jest zachowanie neutralności w trakcie sesji. On nie będzie opowiadał się po żadnej ze stron, nie będzie niczyim rzecznikiem. Warto wziąć to pod uwagę, decydując się na ten rodzaj terapii. Możesz wychodzić z założenia, że problemy rodzinne generuje ktoś inny i mieć na udowodnienie tej tezy masę argumentów. Ale terapia to nie rozprawa sądowa, w trakcie której ma zapaść wyrok, kto jest winien. Nic z tych rzeczy.

Terapia ma pomóc odkryć rodzinne zależności i pomóc znaleźć rozwiązania, które dla członków systemu będą realne do przeprowadzenia. Terapeuta nie poda ich jednak na tacy. To rodzina powinna je wypracować w atmosferze szacunku, uważności i otwartości na siebie i na własne ograniczenia.

Ten rodzaj terapii nie musi być żmudnym i długotrwałym procesem. Czas jej trwania jest uzależniony od zaangażowania wszystkich stron. Terapeuta będzie kierował spotkaniami w taki sposób, aby każdy z członków rodziny mógł się wypowiedzieć i odnieść do treści poruszanych podczas sesji. Zadba o to, aby nikt nie czuł się pominięty lub faworyzowany.

Beata Bartczak
Beata Bartczak
Psycholog, terapeuta, trener rozwoju osobistego